This post is also available in: macedoński francuski angielski chorwacki bułgarski

Zdarzenie na brzegu jeziora

Wieść rozeszła się lotem błyskawicy
i ludzie wyszli na brzeg jeziora,
gdzie leżał wyczerpany i oszołomiony długą podróżą,
skrzydlaty koń z blaskiem gwiazd w oczach,
z syberyjskim szronem w nozdrzach,
z saharyjskim pyłem w grzywie.
Cały świat okrążył, przemierzył wszystkie morza i oceany,
i z trudem zdołał dotrzeć tutaj nad rodzime jezioro,
by napić się czystej wody, chłodnej i życiodajnej.
Przyleciał i legł na brzegu, oszołomiony długą podróżą
legł nad jeziorem, a nie miał już sił,
by zanurzyć się w czystej i życiodajnej wodzie,
która pomogłaby mu zebrać siły,
która pomogłaby mu przywrócić życie.
Ludzie przepychali się w tłumie i szeptali:
kobiety modliły się do Boga o łaskę, dzieci otwierały oczy ze zdumienia,
niektórzy uważali to za niebywałe szaleństwo,
inni za zbędną podróż i lot bez celu,
ale dla niego był to najważniejszy sens życia,
by odkryć ojczyznę, odkrywając świat.

Trzy dni leżał nad jeziorem
i nie mógł zebrać sił,
trzy dni ani nie wstawał, ani nie umierał.
Trzy dni ludzie czekali cierpliwie,
a czwartego dnia zaczęli powoli wracać do domu,
zostawiając konia samego nad jeziorem.
I właśnie wtedy, kiedy ostatni z gapiów postanowił odejść,
spadł ulewny deszcz i jezioro zaczęło wzbierać,
a fale opluskiwać konia.
Czerpiąc siły z czystej i życiodajnej wody,
koń zarżał tyle razy, ile mogło wytrzymać jego gardło,
a przestraszeni ludzie zaczęli się rozchodzić,
nie chcąc nawet zobaczyć, jak nurza się w jeziorze,
bawi falami,
pije czystą i życiodajną wodę.
Wszystko trwało zaledwie kilka chwil,
po czym koń był już na brzegu
i ponownie wzbił się w powietrze, jakby po raz pierwszy zaczynał latać,
unosząc ze sobą najważniejszy sens życia,
by odkrywając ojczyznę, odkryć świat.

Ацо Шопов, Песна на црната жена, 1976
Przełożył Maciej Kawka: Z najstarszego i najczystszegoświatła słonecznego, Kraków, Universitas, 2023